Po ponad 16 latach istnienia z dniem 27.12.2019 roku Forum Izbica zostało zamknięte. Od dziś nie ma już możliwości tworzenia, edytowania oraz usuwania istniejących tematów i postów. Rejestracja nowych użytkowników została zablokowana.
Nadal możliwe jest przeglądanie forum, postanowiłem pozostawić wszystkie wpisy, gdyż szanuje czas użytkowników, poświęcony przy ich tworzeniu.
Uzasadnienie: Ponad cztery lata temu (27.11.2015 roku) nastąpiło ujednolicenie profilu strony Izbica Kujawska Online.
Od tego czasu publikowane są na niej treści związane wyłącznie z historią, kulturą i turystyką naszego miasta i gminy. Treści publikowane przez użytkowników na forum często nawiązywały do spraw związanych z lokalną polityką, konfliktami, interesami, co kłóci się z ideą istnienia serwisu. Dodatkowo dynamiczny rozwój mediów społecznościowych spowodował spadek zainteresowania forum, a liczba wpisów w ostatnim czasie znacząco się zmniejszała. Nie widzę sensu, by forum nadal pozostawało aktywne. Mam nadzieję, że decyzja spotka się z Państwa zrozumieniem.
BŁAŻEJ NOWICKI
Administrator Izbica Kujawska Online
ROK PAŃSKI 1680
Zacząłem i ten rok - daj Boże szczęście! - w Olszówce. Zaraz na początku tego roku doczekaliśmy nowych rzeczy, bo zima, która już była gruntownie stanęła, zginęła i stało się tak ciepło, tak pogodno, że bydła poszły w pole; puściły się kwiatki i trawę ziemia wydawała, orano i siano. Jam przecię-ć długo deliberował się z siewem; ale widząc, że ludzie już w pół pozasiewali jarzyny, jam też dopiero począł siać. Kiedym jeździł w zapusty z ludźmi po komendach, po weselach, to takie były gorąca, że trudno było zażyć sukni futrzanej, tylko letniej, jako in Augusto [w sierpniu]. Już tedy zimy nie było nic, tylko deszczyki przechodziły. Owe tedy zboża in Januario [w styczniu] siane, wyrosły tak przed Wielkanocą, że aż na nich bydła pasano, i tak tej zimy mało co bydło słomy zażyło, mając bardzo dobre pożywienie w polu.
Jan Chryzostom Pasek
Nareszcie zima nastała tak lekka, że najstarsi ludzie nie pamiętali podobnej. W południowych województwach lody nie popętały wcale wód, które podsycane topniejącym każdego ranka śniegiem wystąpiły z łożysk i pozalewały brzegi. Padały częste deszcze. Step rozmókł i zmienił się w wielką kałużę, słońce zaś w południe dogrzewało tak mocno, że - dziw nad dziwy! - w województwie bracławskim i na Dzikich Polach zielona ruń okryła stepy i rozłogi już w połowie grudnia. Roje po pasiekach poczęły się burzyć i huczeć, bydło ryczało po zagrodach. Gdy więc tak porządek przyrodzenia zdawał się być wcale odwróconym, wszyscy na Rusi oczekując niezwykłych zdarzeń zwracali niespokojny umysł i oczy szczególniej ku Dzikim Polom, od których łatwiej niźli skądinąd mogło się ukazać niebezpieczeństwo.
W ciągu 48 godzin niż przewędruje nad Hiszpanią, południem Francji i wreszcie dotrze do północnych Włoch, w pobliże miasta Genua. Oznacza to, że od tego czasu niż ten będziemy nazywać "niżem genueńskim", a to bardzo niebezpieczny rodzaj niżu o każdej porze roku. Po pierwsze nie przybywa on do Polski z zachodu, jak niemal wszystkie niże, ale nadchodzi od południa. Dzięki temu za każdym razem, gdy się pojawia niesie nam bardzo obfite opady, które w ciepłej porze roku kończą się zazwyczaj powodziami. Tak było podczas pamiętnych powodzi w lipcu 1997 i ostatnio w sierpniu 2006 roku. Jednak w chłodnej porze roku niż zamiast deszczu niesie śnieg i to w równie gigantycznych ilościach. Początek zjawiska spodziewamy jest już we wtorek (23.01) w drugiej połowie dnia. Wówczas począwszy od południowej części Polski w głąb kraju bardzo powoli będzie się przemieszczać strefa intensywnych opadów deszczu, przechodzących wraz ze spadkiem temperatury w deszcz ze śniegiem i ostatecznie w sam śnieg. Najgorszej będzie w nocy z wtorku na środę (23/24.01), kiedy bardzo intensywnie i ciągle padać będzie już na obszarze całej Polski. Wszędzie, poza dalekim południem, spodziewane są śnieżyce. Śnieg będzie mokry i bardzo ciężki, co stanowi zagrożenie dla linii energetycznych, drzew i dachów budynków, które mogą nie utrzymać tak ciężkiego śniegu, w dodatku w takich ilościach. Śnieżyce potrwają całą noc, a następnie całą środę (24.01). W ciągu tego czasu na zachodzie, północy, wschodzie i w centrum Polski może spaść nawet pół metra śniegu. Zimowa aura zupełnie ominie województwa: śląskie, małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie i lubelskie, gdzie będzie w zmian padać ulewny deszcz. Wszystko wskazuje więc na to, że w większości kraju w środę (24.01) obudzimy się z wyjątkowo białymi krajobrazami, a na drogach będziemy mieli w tym czasie prawdziwy kataklizm.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość