Wybory 2007

[Ptasiek]

Założyłem podobny temat już ponad miesiąc wcześniej, jednak po ponad dobie braku odzewu usunąłem. Tym razem ponawiam go jako że za dni parę przyjdzie nam wybierać "pomiędzy dżumą a chlerą" (JK Mikke). Może jednak przy odrobinie krytycyzmu okazać się, że wybór jaki nas w najbliższej przyszłości czeka jest mniej ...letalny.

Oto co się zdarzyło w Polsce w ciągu 1 roku rządów PIS
1.Stopa bezrobocia spadła do 12,2% , a według sposobu liczenia UE do 8,2% (Eurobarometr)
2.Liczba pracujących wzrosła od stycznia 2006 o ponad 800tys . Eurostat:
Stopa zatrudnienia w Polsce wzrosła w I kw. 2007 roku o 1,6 proc. r/r wobec wzrostu o 1,5 proc. w ostatnim kwartale 2006 roku, wynika ze wstępnych szacunków unijnego urzędu statystycznego Eurostat. )
3.Inflacja nareszcie trochę poszła w górę (2,3% r/r) co daje szansę na szyki wzrost PKB
4.Złotówka bardzo mocna (1EUR=3,8zł, 1$=2,8zł)
5.Nastąpił gwałtowny wzrost zaufania inwestorów zagranicznych-tych prawdziwych inwestujących w gospodarkę Od stycznia do maja 2007 roku Polska odnotowała rekordową wielkość bezpośrednich inwestycji zagranicznych o łącznej wartości 6,4 mld dolarów za 6 miesięcy. Polska awansowała na drugie miejsce w świecie (po Chinach) pod względem atrakcyjności dla inwestycji przemysłowych
6.Firmy ratingowe : (Fitach Ratings, Moody's) podniosły rating dla Polski. (Moody's 2006-11-08 Moody's Investors Service ustaliła dla Polski rating długoterminowy `A2',
Wiadomość z 18-01-2007r : Agencja Fitch Ratings, podniosła rating Polski dla zadłużenia w walucie zagranicznej do "A minus" z "BBB plus" Standard & Poor's podniosła rating do AAA-.)
7.PKB notuje wzrost najwyższy w historii (7,4% r/r maj 2007)
8.Produkcja przemysłowa wzrosła po lipcu 2007 10,7% r/r
9.Gwałtownie wzrasta produkcja budowlana(60,8% r/r na koniec stycznia 2007)
10.Bardzo szybko rośnie liczba budowanych mieszkań(Warszawa, 23.02.2007 (ISB) - Liczba rozpoczętych mieszkań wyniosła w styczniu tego roku 8.818 i wzrosła o 219,4 proc., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w piątek. ISB, pr /23.02.2007 15:46)
11.Eksport wzrósł w 2006r o 22,6%, i nadal szybko rośnie
12.Wynagrodzenia Polaków rosną szybko 8,5% przy inflacji 1,4% (Źródło: Gospodarka, 16-01-2007, godz 14.10)
13.Wskaźniki giełdowe biją rekordy (WIG wrzesień2005=31884, dzisiaj sierpień 2007=59610, wzrost o 100%)
14.Nastąpił bardzo duży spadek przestępczości (napady i rozboje -20,7% , kradzieże samochodów -40% w okresie kwiecień 2007-kwiecień 2006,
15.Deficyt budżetowy zmniejszono w 2006r do 25,5mld zł( z 32,5mld).
W roku 2007 po raz pierwszy wpływy budżetowe są wyższe od wydatków ( +200mln zł po lipcu 2007). 16.Wprowadzono pierwsze ustawy prorodzinne (becikowe, odpis 140zł/dziecko )
17.Rozwiązano WSI co wydawało się niemożliwe,
18. Rozpędzono spółdzielnie mieszkaniowe- prywatne folwarki prezesów.
19.Spadł poziom korupcji i Polska `awansowała' z 70 na 61 miejsce w rankingu Transparency International. `Zero tolerancji' dla korupcji pokazała ostatnia sprawa Lipca i Leppera.
20.Znacznie spadła ilość wypadków i ofiar śmiertelnych spowodowanych przez pijaków
21.Polski naród rozpoznał faryzeuszy. Notowania AGORY spadły z 71zl/akcję do 40zł/akcję (-46%) z rekomendacją MILLENIUM na 30,5zł/akcja a w stosunku do wzrostu WIG akcje AGORY spadły o dwukrotnie
22.Wreszcie zaczynają się z nami liczyć na Zachodzie, a Unia przyjęła nasze veto ze zrozumieniem i Niemcy (sic!) walczą w Moskwie o nasze mięso. Unia próbuje wprowadzić wspólną politykę energetyczną, o czym jeszcze rok temu nie chciała gadać. Będziemy organizować EURO2012.
Polska stała się celem pielgrzymek prezydentów i premierów z całego Świata: z Chin, USA, Finlandii, Niemiec, Francji, Holandii, Włoch, Portugalii, Litwy, Armenii, Iraku, Izraela, Łotwy, Gruzji, Azerbejdżanu, ..
23. Polacy coraz bardziej zadowoleni z życia
"Rzeczpospolita": Aż 76 proc. Polaków deklaruje, że są szczęśliwi. Niewiele ponad 60 proc. twierdzi, że żyje się im dostatnio. A 40 proc. jest zadowolonych z siebie. Nasze samopoczucie wciąż się poprawia - jeszcze pięć lat temu zadowolonych ze swojego życia było tylko 30 proc. Polaków.
24. PIS jako pierwszy i jedyny dotąd rząd obniżył koszty pracy o 4% od 1-07-2007r
25. Czerwona hołota trzęsie się ze strachu, a ubecy z wściekłości.

Ja podkreślę jeszcze raz cytując tylko jedno zdanie w twarz rzucając je zakłamanym mordom:

""2.Liczba pracujących wzrosła od stycznia 2006 o ponad 800tys . Eurostat:
Stopa zatrudnienia w Polsce wzrosła w I kw. 2007 roku o 1,6 proc. r/r wobec wzrostu o 1,5 proc. w ostatnim kwartale 2006 roku, wynika ze wstępnych szacunków unijnego urzędu statystycznego Eurostat. ) ""

Ta statystyka nie pokazuje emigrantów tylko kraj

Źródło wklejki i pełen jej tekst wraz z niesamowita argumentacją przeciw różowym i czerwonym jest tu: http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,34532 ... forum.html

[miras]

Ptasiek napisał :
Ta statystyka nie pokazuje emigrantów tylko kraj
Zgadza się !

Oto w przybliżeniu ilu Polaków może pracować za granicą :

Przez ostatnie 10 lat nie mniej niż 3 mln Polaków przynajmniej przez krótki czas pracowało lub obecnie pracuje za granicą.

Tak wynika z najnowszego badania CBOS. Wśród tych 3 mln Polaków, którzy pracowali lub pracują za granicą od 1 maja 2004 r., ogromna większość znalazła zatrudnienie w jednym z krajów UE. Obecnie za granicą pracuje lub szuka pracy ponad 1,1 mln dorosłych Polaków. Najwięcej jest ich w Wielkiej Brytanii (26 proc.), Niemczech (16 proc.), Irlandii (10 proc.), we Włoszech (6 proc.) i Belgii (5 proc.).
Najczęściej są to osoby ze wsi lub miast do 100 tys. mieszkańców, przede wszystkim z południowej i wschodniej Polski.
21 proc. ankietowanych deklaruje, że wyjechało do pracy jeszcze przed akcesją Polski do UE, ale kontynuowało pracę po 1 maja 2004 r. Natomiast 31 proc. pracowało za granicą przed przystąpieniem Polski do UE.
Przez ostatnich 10 lat za granicą pracowało co najmniej 2,8 mln obywateli naszego kraju, nie licząc tych, którzy obecnie przebywają na obczyźnie. Dwukrotnie częściej są to mężczyźni niż kobiety, głównie osoby przed 45. rokiem życia. Najczęściej pracę za granicą przedstawiciele kadry kierowniczej i inteligencji, właściciele firm i robotnicy wykwalifikowani.
Badanie przeprowadzono 12-15 stycznia 2007 r. na reprezentatywnej próbie losowej 922 dorosłych Polaków i 2-5 lutego 2007 r. na reprezentatywnej próbie losowej 931 dorosłych Polaków.

[Jaszar]

Z lokalnego podwórka - Pan Wojewódzki pooooostanowił awansować , teraz chce być Panem "Senatorskim" Życzyć mu powodzenia ... EEEEEEEEEEE

[Kojak]

Pan Wojewódzki pooooostanowił awansować , teraz chce być Panem "Senatorskim" Życzyć mu powodzenia

Jak kto woli z tym powodzeniem. Ja myślę, że jak cudem został "panem wojewódzkim" to nawet nie powinien startować na senatora. Jak ma stołek to niech go grzeje póki może, bo chyba mu trochę "sodówka" uderza

[Ptasiek]

Jeśli ktoś nie wierzy "zaplutym kaczorom dybiącym na naszą wolność" itd. polecam bardzo dobra stronę poświeconą migracjom w skali globalnej. Wyniki są zastanawiające... Gdzie te "miliony"?

Migracje w liczbach:
http://www.nytimes.com/ref/world/200706 ... PHIC.html#

[Sensor]

Ja podkreślę jeszcze raz cytując tylko jedno zdanie w twarz rzucając je zakłamanym mordom:

""2.Liczba pracujących wzrosła od stycznia 2006 o ponad 800tys . Eurostat:
Stopa zatrudnienia w Polsce wzrosła w I kw. 2007 roku o 1,6 proc. r/r wobec wzrostu o 1,5 proc. w ostatnim kwartale 2006 roku, wynika ze wstępnych szacunków unijnego urzędu statystycznego Eurostat. ) ""

Źródło wklejki i pełen jej tekst wraz z niesamowita argumentacją przeciw różowym i czerwonym jest tu: http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,34532 ... forum.html

Wybacz Ptaśku, ale słowa "zakłamanym mordom" świadczą o pogrardzie i agresji właściwej zwolennikom PiS. Takie to są też ich rzady, o czym nie raczył wspomnieć autor wątpliwej jakości wpisu na onecie (marne to źródło i śmieszy mnie, że tak poważnie je cytujesz jako wiarygodne - onetowe forum ma nawet miejsce w kąciku humoru na niektórych "jajcarskich" stronach).
Naturalnie można i kochać PiS - sam znam kilka osób, ale właściwa dla nich jest alergia na inność i inne poglądy. Czyni to ich według mnie chorymi ludźmi. Fanatyzm to rodzaj choroby umysłu, zbliżony do psychozy maniakalnej. Obejrzyj kiedyś zjazd miłośników pewnego radyjka

Z niektórymi faktami jednak nie da się dyskutować, ale czy rozwój budownictwa to jedynie zasługa rządu? Myślę, ze głównie tanich kredytów, napływu gotówki od emigracji i powszechnej w Polsce skłonności do paniki spekulacyjnej (scheda po PRL). Niedawno było wykupowanie cukru, a teraz na potęgę cegieł, cementu itp.

Zasługą niewątpliwą władz jest niewciskanie sie do gospodarki, co paradoksalnie powoduje jej rozwój.
Zacytuję skrótowo pointę dowcipu o Stalinie, "który uratował życie dziecku, bo mógł przecież zabić "

Autor na Onecie pisze też o napływie prezydentów innych krajów do Polski? Jakoś nie zauważyłem tłoku większego niż kiedykolwiek. Za to za granicą często się mówi o gafach Fotygi, skandalach Macieja Giertycha itp.

800 tys. zatrudnionych (nie mylić z nowymi miejscami pracy) to głównie tzw. wypełnienie luki po 1,1 mln emigrantów, a wzrost płacy został wymuszony brakiem rąk do pracy.
Zasługa to rzeczywiście PiS-u, bo faktycznie kiedyś miałem wiele dylematów, ale teraz oglądając te szopki w TV mam tylko jeden: Dublin, czy Londyn.

Ciekawe z kim PiS utworzy rząd, jeśli wygra wybory a bedzie miał alternatywę: PO lub LiD?

[Sensor]

Na górkę dorzucę coś jeszcze:

PODOBNO ZASADY ZOBOWIĄZUJĄ

"Dla mnie, raz dane słowo, jest święte..." (Jarosław Kaczyński 10 VII 2006)

1. Nie będę premierem, gdy mój brat będzie prezydentem.
2. Nie będzie koalicji z Samoobroną.
3. Cieszę się, ze będę na pierwszej linii walki z Samoobroną.
4. My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie będziemy.
5. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sadu lub przeciwko komu toczą się sprawy sadowe. To jest sprzeczne z ideałami PiS.
6. Wiceminister sprawiedliwości nie ścigał i nie osadzał w wiezieniu działaczy opozycji w latach 70.
7. Wybudujemy trzy miliony mieszkań.
8. Wprowadzimy szybko niższe podatki.
9. Wycofamy wojsko polskie z Iraku.
10. Prawie 200 km autostrad w 2006, to nasza zasługa.
11. Tylko 6 km autostrad w 2007, to wina SLD.
12. Marcinkiewicz, to premier na całą kadencje.
13. Pomożemy Stoczni (UE chce zwrotu 4 mld).
14. Zredukujemy administrację państwową.
15. W rządzie nie będzie byłych członków PZPR.

To tylko kilka ciekawych wypowiedzi Jarosława K.
Uzmysławia nam to tylko, że wszyscy politycy (z każdej strony sceny politycznej) to konformiści, kłamczuchy, koniunktruraliści itp. Uczciwi i prawi szybko wypadają na margines (nie mylić ze skompromitowanymi).
Zastanawiam się czy naprawdę warto oddać głos na kogokolwiek.

[miras]

Mówiąć krótko:

Jedno wielkie kłamstwo !!! I jak tu można wierzyć w co kolwiek ?
Jeżeli partia PiS wygra wybory to nic sie nie zmieni będzie tak jak do tej pory albo jeszcze gorzej. "Do władzy po trurach "

[Ptasiek]

800 tys. zatrudnionych (nie mylić z nowymi miejscami pracy) to głównie tzw. wypełnienie luki po 1,1 mln emigrantów, a wzrost płacy został wymuszony brakiem rąk do pracy.

Ty czytałeś samego siebie? Bo tak przypomina mi to zdanie pewną książkę gdzie na początku pewien pracownik ministerstwa prawdy korygował dane w gazetach o podwyżce przydziału czekolady z 25 do 20 gram na miesiąc.
Właśnie na tym pic polega. wystarcza sam strach, żeby np. taki Wenderlich nie wp... się w sprawy, które go nie dotyczą i przerastają znacznie jego zdolność recepcji. Albo taki gieniuś jak Mężydło chcący pobudować most w Toruniu z dojazdami do niego przez starówkę poszedł sobie do platfusów. Rozumię, że żga Cię możliwość jaka się otwiera, że dobrze, by pracownik zarabiał 25 złotych na dniówkę. Tylko rzecz w tym, iż ludzie nie są wszojadami. nie potrafię zrozumieć pogardy jaka przeziera spod liberalnych buziek, pogardy dla ok 85% współobywateli i do usilnego sprowadzani tychże ludzi do poziomu proli . To jest ponure. Pogarda Tuskofilów dla człowieka. Mnie nie obchodzi czy on jest jakiś tam liberał czy jakiś inny berał. On gardzi narodem, któremu pragnie przewodzić. Verba docent, exempla trahunt. Z tego co pamietam największy sukces życiowy Tuska jak do tej pory to rozwalenie z kumplami rządu Olszewskiego.

Jesteś człowiekiem światłymi powinienieś wiedzieć, że pamięć polityczna w społeczeństwie jest bardzo krótka i wynosi niecałe dwa lata. Jednak nie rozumię dlaczego ulegasz tej modzie na niepamieć. Nie potrafię zrozumieć doktryny jaka stoi u podwalin filozofii liberalnej, a która sprowadza się do wykrzykiwanego w 1968 roku hasła :"zabraniamy zabraniać". Drogi Sensorze. Ty naprawdę tego chcesz? Zakładam, że rozumiesz powyższy cytat i jego wagę w przełożeniu na historię Europy drugiej połowy XX wieku.

Powyższy akapit powinien przytkać z wrażenia pewną osobę na tym forum: ale to nie Ty drogi Sensorze

[Sensor]

Ptaśku drogi
Oczywiście, że pojmuję Twój tekst. Nie jestem zwolennikiem żadnego już polityka, ani ugrupowania (może oprócz J.Korwina-Mikkego, ale to ze względów humorystycznych i kilku naprawdę mądrych i logicznych prawd, które JK-M głosi ) Pamietam dobrze przekręty i pogradę dla ludu liberałów, ludowców, komuchów, olszewików, bolszewików, ale "spieprzaj dziadu" Kaczyńskiego, pogardę i nienawiść w oczach Macierewicza, beszczelność i nieudolność Wildsteina, też pamiętam (moja pamięć sięga dalej niż 2 lata). Napisałem, że wszyscy oni są sobie podobni. A najśmieszniejsze jest to, że jedni drugim wytykają błędy, a sami są koszmarnie obciążeni swoimi. Kampania w ostatnim czasie stała się rasowym poligonem, w którym strzela się ostrą amunicją do przeciwnika. Pociski lecą z lewa na prawo i odwrotnie. Żałosne. Wszyscy prowadzą kampanię tzw. negatywną.
A wiesz, co jeszcze mnie bawi?
Że tak naprawdę, kto by nie rządził, to tak samo tnie kasę i ma prosty lud gdzieś traktując nas, jako woły robocze dla swoich celów.
Powiedz szczerze - czy polepszyło się Tobie i Twojej rodzinie pod rządami PiS? A może pod poprzednimi? Nic z tego. Izbica wyglada niewiele lepiej niż wygladała i rząd nie ma na to wpływu (miałby wpływ burmistrz i RG gdyby im się chciało chcieć). A jednak ludzie na nizinach skaczą sobie do oczu za polityków i partie nic z tego nie mając. Mają z tego tylko partyjni notable. Tak było i jest. Szczerze Ci powiem - zwisa mi i powiewa kto będzie rządził. PiS, LiS, LiD, czy PO z PSL-em na zmianę. Wszystko to kicha i mydlenie ludziom oczu poszukiwaniem afer, czarownic i winnych donoszenia na kolegów. To oni biorą potężną kasę i łaskawie pochylają się nad biednym ludem, który zarabia 600 zł. HA HA HA

i na tym się kończy.....

Jedno, co mnie wkurza, to ich publicze kłamstwa i wzajemne oskarżenia.
Żaden z tych świętoszków świety nie jest i mój tekst miał to za zadanie pokazać, ze nie tylko jedna strona jest BE.
Pozdrawiam Cię Ptaśku z szacunkiem, który należy się człowiekowi, który jest idealistą - Ty jesteś.

[miras]

Jak Wam się podobała debata między J.Kaczyńskim a A.Kwaśniewskim ?
Jakie są wrażenia po wypowiedziach obydwóch polityków ?

[Ptasiek]

Jak najlepsze.
Oczywiście już jest jasne jeszcze przed jutrzejszymi newsami z pierwszych stron gazet. Błazenka Olejnik - chyba naśladująca Kwaśniewskiego w wyczynach made in Kijów. Żelazna ręka Skowrońskiego, który potrafił utrzymać w ryzach nawet rozstrzępiony jezor Kwaśniewskiego i kompletnie niedorastająca poziomu programu pierwsza dziennikarka: umknęło mi nazwisko.(Już wiem. To była Joanna Wrześniewska-Zygier)

Przeciwstawienie serwilizmu Kwaśniewskiego do pragmatyki politycznej Kaczyńskiego było jasno widoczne. Można nawet nie lubić "Kaczorów", ale nawet drobna nuta patriotyzmu przeważa na korzyść tych drugich. Kwaśniewski o "niczym mędząc dodawał sensu do czczych zdań".
Prosty konkret: o Zappatero, o Barroso, o Merkel, o Buzku to jest to. Każdy, kto otarłsię choćby o fachową wiedzę z pogranicza kryminalistyki jasno widział, że Kaczyński nie kłamał. A Kwaśniewski cóż: nawet jego "mistrzostwo ciętej riposty" na poziomie Millerowskiego: "prawdziwego mężczyznę..." nie dorosło do reripost ze strony premiera.

Zauważyłem jedno wredne kłamstwo i wstrętną manipulację ze strony Kwaśniewskiego w kontekście wizyt Putina w Polsce: faktycznie de nomino Putin był dwa razy w Polsce za prezydentury "exministra sportu", tylko, że druga wizyta trwała kilka godzin i była na prośbę Żydów w ramach rocznicy oświęcimskiej (prośba środowisk żydowskich uprzedziła skandal dyplomatyczny jaki wywołał swym serwilizmem i konfliktem z Millerem ówczesny prezydent) szczegóły sprawy jeśli kogoś to interesuje w oddzielnym poscie. Kwaśniewskiego Putin zignorował za to (o czym on nawet ględził), że pare tygodni przed wizytą w Oświęcimiu wybuchła afera orlenowska i wydało się, że Gazprom chciał przejąć Lotos", a później na zasadzie konsolidacji i dokapitalizowania: Orlen.
Tyle na początek.

Przeciwstawienie "kłamst" jakie niby czynił Kaczyński na poziomie walki politycznej oczywistych i nie będących kłamstwami a realpolitic łgarstwom i wypieraniem prawdy przez Kwaśniewskiego też też było wyraziste. jednak już nie rozwinę tego wątku (chodzi o postawy a nie o słowa). Kto chciał widział, kto nie i tak nie dostrzeże.

znalazłem świetny dowcip jeszcze cieplutki podebatowy:
Obawiam sie, ze Kwach po tej debacie zapije sie na smierc i Kaczor bedzie mial dziada na sumieniu.
(Za blogiem "Reczpospolita")

[rossa]

Popieram LiD

[Ptasiek]

Jeszcze jedno słówko, a raczej adres o debacie

http://images29.fotosik.pl/93/476a25390b7122dc.jpg

--------------------------------------------------------

dopisane

Po czymś takim , kazdy rozsądnie myślacy zajarzy, że poparcie dla PiS powinno wzrosnąć o kilka punktów procentowych.

Rosja: "Kommiersant": Moskwa liczy, że Kaczyński i PiS przegrają wybory.
Moskwa nadal będzie się starać nie dopuścić do pojawienia się w pobliżu rosyjskich granic systemu obrony przeciwrakietowej USA - pisze dziennik "Kommiersant". Gazeta dodaje, że "swoje nadzieje Kreml prawdopodobnie wiąże teraz także z wynikami październikowych wyborów w Polsce".

"Moskwa - jak się wydaje - liczy, że zdoła przedstawić Waszyngtonowi argumenty, które zmuszą go do rezygnacji z pierwotnych planów i przyjęcia propozycji (prezydenta) Władimira Putina" - wskazuje "Kommiersant".

"Jednym z argumentów może stać się wewnętrzna sytuacja polityczna w Polsce, gdzie już w najbliższym czasie powinny się odbyć przedterminowe wybory" - podkreśla dziennik.

Według "Kommiersanta", "w Moskwie najwyraźniej liczą na to, że premier Kaczyński i jego partia PiS, popierający instalację amerykańskiej tarczy antyrakietowej, przegrają wybory".

"Jeśli wybory wygra opozycja, dyskusja na temat tarczy będzie się toczyć z uwzględnieniem opinii Rosji, a sam problem zostanie poddany pod ogólnokrajowe referendum" - cytuje gazeta Tadeusza Iwińskiego, którego przedstawia jako członka sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

"Jednak nadzieje Kremla mogą się nie spełnić" - zauważa "Kommiersant" i przytacza wyniki sondażu przedwyborczego, z którego wynika, że "na partię braci Kaczyńskich zamierza głosować 30 proc. wyborców, a na opozycyjną PO - tylko 26 proc.".

(za "Rzeczposplitą")

Skandal.

[Sensor]

A tak w ogóle, to po co nam ta tarcza antyrakietowa?
Nasi włażą w tyłek Amerykanom robiąc sobie wrogów za wschodnią granicą (i za zachodnią zniesmaczając innych). Nie wiem co dla nas istotniejsze: miłość transatlantycka do USA, które ma nas właśnie tam, gdzie im włazimy, czy dobre stosunki z Ruskimi, którzy są blisko. Jak widać według Ruskiej mentalności - nie da się pogodzić tych dwóch tematów (przynajmniej w sposób, w jaki robi to Polski rząd). Zatem dalej trzymając paluszek w amerykańskim tyłku możemy liczyć na sukcesywne pogarszanie stosunków z Rosją.
Kiedyś czytałem taki dowcip, że Bóg zrobił Polakom żart umieszczając ich pomiędzy Rosją a Niemcami.
A my chcemy zawsze okazać się silni, zwarci i gotowi ("nie damy nawet guzika u płaszcza") lekceważąc przeciwnika i licząc na opiekę innych (patrz: wrzesień 39')Naszą szansą w dzisiejszych układach jest tylko otwarcie i uzależnienie od siebie innych krajów, tak, aby nikomu nie opłacało się na nas napadać (przykład Szwajcarii) a nie strugać siłacza.

[Jaszar]

Taka polska mentalność - przyjaciół szukać daleko a wrogów blisko

[Ptasiek]

Z całym szacunkiem. Ale czy wyście obydwaj DOCZYTALI o co tym Ruskim chodzi?

[Sensor]

Zgadza się - przeczytałem uważnie. Ruski rząd ma nadzieję, ze jak PiS przegra wybory, to jego stanowisko w sprawie amerykańskiej tarczy na terenie Polski będzie uwzględnione przez rząd mniej antyrosyjski, czyli PO-LiD-owski lub LiDPO-wski. Normalna sprawa. Taka sama, jak wyrażane w prasie nadzieje Polski na korzystny dla nas wynik wyborów na Ukrainie.
Nadal uważam, że Polacy robią naprawdę źle olewając ruskie zdanie (nie tylko w tej kwestii). Nasi sąsiedzi się nie zmienią nigdy i zawsze takie gesty będą odczytywać i traktować, jako jawną wrogość. Tacy po prostu są i nasze zdanie na ich temat tego nie zmieni. Nikt i nic chyba tego nie zmieni, więc aby żyć w dobrosąsiedzkich układach (a jesteśmy od nich nadal bardzo zależni) trzeba tak dostosować politykę, aby ich przynajmniej nie zrażać do siebie. W Polsce nadal traktuje się przeciętnego Rosjanina, jak nadętego pijaczyne w kufajce i walonkach, powiązanego z mafią weterana wojny w Afganistanie, zabijającego dookoła niewinnych obywateli. W dodatku głupka (przynajmniej w dowcipach - typu Polak, Rusek i Niemiec). Mamy im za złe lata komunizmu - słusznie, ale chyba minęło już 18 lat i wypadałoby dać sobie spokój. To pokolenie, które dziś zaczyna (podkreślam ZACZYNA) rządzić w Rosji, komunizm słabo pamięta.
Myśle, że jesteśmy inteligentnym narodem, który może wypracować sobie świetne stosunki z sąsiadami, tylko trzeba schować głęboko do szafy nasze fobie i uprzedzenia oraz chęć bycia naważniejszym narodem europy.

[blazej]

Okazuje się, że w obecnej Polsce trzeba bardzo uważać co piszemy w internetowych komentarzach. Mieszkaniec Konina w jednym ze swoich komenatarzy napisał "kupię dubeltówkę i odstrzelę kaczki". Teraz trafi przed sąd. Jak sam mówi - jest ofiarą IV RP.

36-letni mieszkaniec Konina feralne zdanie napisał na forum internetowym. Jak twierdzi, był to jedynie żart. Miał pecha. W tym samym czasie prezydent Lech Kaczyński miał odwiedzić sanktuarium w Licheniu niedaleko Konina. Przy okazji znalazł się "dobry" internauta, który o wpisie poinformował policję, która namierzyła "wroga", donosi RMF.

Mieszkaniec Konina przebywając w komisariacie napisał na kartce, że jego to jedynie żart. Pismo przez kilkanaście dni krążyło między policją a prokuraturą. Ostatecznie uznano, że internauta zostanie oskarżony o wywołanie fałszywego alarmu.

źródło: media2.pl, tvn24.pl

Niestety w takiej Polsce teraz żyjemy...Zmiany są konieczne....

[Ptasiek]

"kupię dubeltówkę i odstrzelę kaczki".

Chyba mam zaśmiecenie umysłowe. Dopiero po dłuższej chwili zajarzyłem o co tu chodzi.

Niestety nie zgodzę się z Tobą Błażeju. Prawidłowo postąpiła policja nie z racji takiego potraktowania żartu, ale z racji wyższej jaka było powiązanie suchego komunikatu jaki żart zawierał i wizyty prezydenta w pobliżu. Tak samo powinny zareagowac służby gdyby trzy lata wstecz ktos w miejscu wizyty exprezydenta napisał np.: " idę strzelić se Kwacha" (tanie wino). Chora jest zaś z pewnością przerysowana nadinterpretacja ze strony RMF-u. Ale to już inna historia.

Dołączam dedykacje dla p. exprezydenta po jego najświeższym wyczynie w Szcecinie:




-=-=-=-=-=

Galba generalnie swym monotematyzmem jest nudny. Jednak udału mu się wklepać genialny tekst, którego lekturę gorąco polecam:
http://www.galba.net.pl/blog/_archives/ ... l#comments



--=-=-=-=

Oto całokształt działalności Tuska w sejmie V kadencji:

- dobra rada: jak głosować na marszałka
- ekspose Marcinkiewicza jest be
- prośba o 2 godziny przerwy
- zwołać konwent
- powołanie komisji bankowej jest be
- zamiast komisji bankowej komisja ds szantażowania dziennikarzy
- rozwiązać sejm
- protest przeciwko uchwalaniu ordynacji do rad gmin
- prośba o sprostowanie wypowiedzi
- ekspose Kaczyńskiego jest be
- zwołać konwent
- sprostowanie wypowiedzi
- rozwiązać sejm
- odwołać Leppera
- Komorowski na marszałka
- zwołać konwent
- rozwiązać sejm

Analiza wypowiedzi wskazuje że:
- liczba zgłoszonych ustaw - 0
- liczba zgłoszonych poprawek do ustaw - 0.
- uczestnictwo w 2 komisjach: wypowiedzi - 0
- Interpelacji - 0
- Oświadczeń - 0

W latach 2005-2007 Donald Tusk wygłosił 18 wypowiedzi. Uposażenie posła za półtora roku kadencji wyniosło 434890,29zł netto. Jedna wypowiedź Tuska kosztowała zatem podatnika 24160,57zł (35 pensji minimalnych)
źródło: http://www.tomeklendo.com/index.php?opt ... iew&id=282