Izbica Kujawska Online -- www.izbica-kujawska.com


INFO
Serwis internetowy
Izbica Kujawska Online funkcjonuje jako zarejestrowane czasopismo

[Więcej informacji i kontakt]

Wyszukiwarka




w serwisie w Google

Dziennik
Dziś
Imieniny:

Sonda
Jak często odwiedzasz stronę www Izbica Kujawska Online?
 codziennie
 kilka razy w tygodniu
 kilka razy w miesiącu
 rzadziej
 wolę jej profil na Facebooku
Wyniki
IM Sonda v1.5

 
www.izbica-kujawska.com - Strona Główna

Witamy wszystkich na pierwszej, nieoficjalnej stronie poświęconej w całości Izbicy Kujawskiej i jej okolicom. Jest to urocze, niewielkie miasteczko o ponad 600 - letniej historii. Mamy nadzieję, iż strona zachęci Państwa do odwiedzenia naszej miejscowości. Zapraszamy !!!

 
WIADOMOŚCI
Chcesz napisać artykuł? Masz ciekawe zdjęcia? Pasjonuje Cię historia Izbicy Kujawskiej?
Posiadasz jakiś ukryty talent? Napisz! Adres: kontakt@izbica-kujawska.com


Tadeusz Frąckowiak (1927-2001) - zapomniany(?) artysta z Wietrzychowic

Dodał: Błażej Nowicki, dnia 29.01.2023, 09:26

W dzisiejszym poście chciałbym przybliżyć Państwu sylwetkę Tadeusza Frąckowiaka, chyba już nieco zapomnianego rzeźbiarza i poety, którego życie w dużym stopniu związane było z gminą Izbica Kujawska. Frąckowiak jest autorem m.in. rzeźby "Chrystusa Frasobliwego" przed kościołem "Na Pustyni" pod Izbicą Kujawską.

Tadeusz Frąckowiak urodził się w dniu 30 marca 1927 roku w Dębiankach pod Izbicą Kujawską jako ósme z dziesięciorga dzieci Marianny i Józefa, będących bezrolnymi robotnikami, którzy pracowali w majątkach ziemskich. W związku z charakterem pracy, jego rodzina często się przeprowadzała. I tak w 1930 roku przeniosła się do majątku w Dziewczopolu, rok później do Żurawic, zaś w 1933 roku zamieszkała w czworakach w Obałkach. Frąckowiak wspominał po latach wspólne zabawy z dziećmi dziedzica Maksymiliana Berga w Obałkach, często był też zabierany na wspólne przejażdżki bryczką po okolicy. Ojca pamiętał głównie z powtarzanych opinii innych ludzi, którzy doceniali jego pracowitość i solidność. Znacznie więcej wspomnień miał z matką. To od niej zależał porządek w domu. Marianna była kobietą zaradną, potrafiła zbudować w izbie piec chlebowy, czy zbić koryto dla świń. Gdy matka wracała pieszo z targu w Izbicy Kujawskiej zawsze wybiegał jej naprzeciw i dostawał wówczas smaczną chałkę lub bułkę. Frąckowiak chodził do szkoły w pobliskim Skarbanowie i z tego okresu zapamiętał głównie wykonaną własnoręcznie drewnianą teczkę z grzechocącym wewnątrz drewnianym piórnikiem. Miał dużą wyobraźnię, gdyż wielokrotnie zdarzało mu się wymyślać fabułę opowiadania, gdyż często nie przeczytał nic z "Płomyczka". Edukację zakończył na pięciu klasach szkół powszechnej. Mały Tadeusz pomagał w domu przy zrywaniu zielska dla świń, przynosił opał z lasu, pomagał też swojej mamie wypiekać chleb. Rodzina Frąckowiaków w 1938 roku otrzymała w Wietrzychowicach 4 ha ziemi, co było następstwem częściowej parcelacji majątku w Wietrzychowicach. Ziemię mieli spłacać odstawiając bezpłatnie buraki cukrowe. Sytuacja rodziny mocno skomplikowała się na początku 1939 roku, kiedy to tragiczną śmiercią zginął ojciec, który został uderzony przez konia. Rodzinę musiała utrzymywać matka i starsi bracia Tadeusza.

Wybuch wojny we wrześniu 1939 roku był dla Tadeusza przełomowym. Na początku wojny naigrywał się z miejscowych Niemców, podczas chłopięcych zabaw wskazał również polskiemu żołnierzowi miejsce ukrycia rannego Niemca. Wietrzychowice to mała miejscowość, więc wydarzenie to odbiło się szerokim echem na wsi i po wkroczeniu wojsk niemieckich miało dla Tadeusza daleko idące konsekwencje. Tuż po Wielkanocy w 1940 roku został zesłany na roboty przymusowe w głąb Niemiec. Miał wówczas żal do braci, bo żaden z nich nie wstawił się za nim i nie zaproponował siebie w jego miejsce. Trafił do Kostrzyna nad Odrą, skąd przeniesiono do pobliskiej wsi, sam Frąckowiak twierdził, iż był to Słońsk. Niewątpliwie miał szczęście w nieszczęściu. Trafił bowiem do bauera, który przydzielił mu własny pokój i łóżko, a więc miał de facto lepsze warunki niż w domu rodzinnym. Pomimo tego nieustannie rozmyślał u ucieczce, czuł się "gołąb zamknięty w klatce", co prawdopodobnie potęgował fakt, iż okno w jego pokoju było zakratowane. Tęsknił za domem rodzinnym, zwłaszcza matką. W końcu wpadł na pomysł by udawać...chorego psychicznie. W tym celu zerwał z okna firanki, obwiązał nimi głowę i ciało i biegał jak opętany. Dodatkowo jadł surowe ziemniaki, przez co stosunkowo szybko można wywołać gorączkę. Trafił w końcu do Kostrzyna na komisję lekarską, a ta uznała go za niezdolnego do pracy i odesłała go do domu. Nie był to jednak jego ostatni epizod z robotami przymusowymi. Do Niemiec zesłany był jeszcze dwukrotnie, raz do Halle w kraju związkowym Saksonia-Anhalt, a następnie do miasta Stade za Hamburgiem w Dolnej Saksonii. Z obu tych lokalizacji również udało mu się wrócić, tym razem udając osobę chorą na padaczkę. Wiedział, że igrał z ogniem, gdyż w ramach akcji T4 realizowano w III Rzeszy oraz na terenach okupowanych program "eliminacji życia niewartego życia", w tym eksterminację chorych na niektóre postacie padaczki. W Wietrzychowicach, w okresach pomiędzy pracami przymusowymi, pracował w miejscowym majątku lub w okolicy u Niemców, dokonując małych sabotaży m.in. przy maszynach rolniczych.

Po wojnie Frąckowiak pozostał wraz z matką na 4 ha gospodarstwie rolnym, bracia zaś opuścili dom. Czasy powojenne nie były łatwe, Frąckowiakom bardzo trudno było utrzymać się z gospodarstwa i należącego do niego niewielkiego sadu. W związku z tym Tadeusz Frąckowiak podejmował różnego rodzaju prace sezonowe, m.in. rozwoził bańki z mlekiem. Cenił sobie tę dodatkową pracę, gdyż była to właściwie jedyna możliwość porozmawiania z innymi ludźmi. W tym samym czasie podjął również próby znalezienia sobie towarzyszki życia. W tym celu zjeździł całą okolicę w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Jego starania spełzły jednak na niczym. Nie wiadomo, czy powodem były zbyt wygórowane wymagania czy też jak stwierdzał sam Frąckowiak "los nie chciał abym znalazł odpowiednią pozostałem więc sam". W 1978 roku zmarła jego matka, co niestety pogłębiło jego odizolowanie od społeczeństwa.

Jeszcze za życia matki miał widzenia (postać Chrystusa Frasobliwego w rosnących nieopodal topolach), które skłoniły go do podjęcia pracy nad rzeźbami. Pierwsza jego rzeźba sakralna, wykonana najprawdopodobniej w grabowym drewnie, powstała na podstawie obrazka Chrystusa Zmartwychwstałego, którą Frąckowiak otrzymał od księdza podczas jednej z kolęd. Rzeźba wywarła duże wrażenie na księdzu podczas kolejnej wizyty duszpasterskiej. Wieść o tym fakcie bardzo szybko rozeszła się po wsi. Część z mieszkańców nie docenia talentu Frąckowiaka podsumowując to słowami: "Tero to już na czyste ogłupioł". Inni zaś odwiedzają Frąckowiaka, by obejrzeć rzeźbę. Do artysty przybywają pracownicy Domu Kultury w Izbicy Kujawskiej i Koła. Pierwsze rzeźby trafiają do Powiatowego Domu Kultury w Kole, a jedna z nich, przedstawiająca kataryniarza zdobywa w 1969 roku wyróżnienie na ogólnopolskim konkursie sztuki ludowej w Domu Chłopa w Warszawie. W następstwie trafia ona do zbiorów Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Kolejne rzeźby Frąckowiaka prezentowane są w Powiatowym Domu Kultury w Kole, nawiązuje on również w połowie lat 70-tych współpracę z Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku. Artysta często uczestniczy we wszelkiego rodzaju konkursach, odwiedzają go dziennikarze szukający ciekawych tematów, otrzymuje także zlecenia od księży zamawiających rzeźby do kościołów. Frąckowiak tworzy krucyfiks nad ponad metr do kaplicy w Bronowie koło Uniejowa. Inny, jeszcze wyższy krzyż (przedstawiający Chrystusa Ukrzyżowanego) trafi po latach do kościoła pw. św. Józefa w Brzeziu. Przed kościół "Na Pustyni" pod Izbicą Kujawską trafia rzeźba Chrystusa Frasobliwego wykonana z cementu. W 1985 roku Frąckowiak zostaje członkiem Stowarzyszenia Twórców Ludowych. W tym samym roku reżyser Wincent Kaczalski z Włocławka rozpoczyna realizację filmu dokumentalnego o rzeźbiarzu. Niestety, ze względu na śmierć filmowca, projekt nigdy nie zostaje ukończony.

W latach 90-tych Tadeusz Frąckowiak podupada na zdrowiu, co ma swoje odzwierciedlenie w coraz mniejszej liczbie nowych prac. W końcu opuszcza dom rodzinny i mieszka przez pewien czas po sąsiedzku u Anny Sobocińskiej, pomagając jej w miarę możliwości w gospodarstwie. Niestety z biegiem czasu ze zdrowiem rzeźbiarza jest coraz gorzej, więc artysta dochodzi do wniosku, iż nie chce być ciężarem u obcych ludzi i przenosi się do Arkadiusza Niteckiego, który jest wnukiem starszej siostry Marianny. W 1998 roku doznaje wylewu i jego rodzina podejmuje decyzję o umieszczeniu go w Domu Pomocy Społecznej w Piotrkowie Kujawskim. Umiera w szpitalu w Piotrkowie w 2001 roku. Tego samego dnia Dom Pomocy Społecznej zorganizował wieczornicę, poświęconą jego twórczości poetyckiej.

Tekst powstał w oparciu o książeczkę "Rzeźba Tadeusza Frąckowiaka" autorstwa Krystyny Pawłowskiej, wydanej w 2002 roku przez Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku. Zachęcam do zapoznania się z tym wydawnictwem, znajdą tam Państwo wiele szczegółów, związanych z podłożem twórczości Tadeusza Frąckowiaka, jego przeżyciami, wizjami i snami. Ponadto zamieszczono tam katalog jego wybranych prac, wybór wierszy i o wiele więcej archiwalnych zdjęć.

Do dzisiejszego artykułu załączam jedno ze zdjęć ze wspominanego wyżej publikacji, które zostało pokolorowane. Ponadto galerię wzbogacają piękne zdjęcia rzeźby "Chrystusa Frasobliwego" wykonane przed laty przez Andrzeja Zająca, pasjonata fotografii z Izbicy Kujawskiej.

BŁAŻEJ NOWICKI


[Tadeusz Frąckowiak przed domem w 1986 roku]
[Rzeźba Chrystusa Frasobliwego przed Kościołem pw. św. Floriana na Pustyni koło Izbicy Kujawskiej]
[Rzeźba Chrystusa Frasobliwego przed Kościołem pw. św. Floriana na Pustyni koło Izbicy Kujawskiej]




[wróć do newsów]



Powered by PsNews
izbica-kujawska.com - Izbica Kujawska Online. Niezależny serwis informacyjny gminy i miasta Izbica Kujawska
e-mail: kontakt@izbica-kujawska.com
---------------------------------------------
Copyright 2002-2023 by Błażej Nowicki

Strona zoptymalizowana pod rozdzielczość 1024x768
Testowana w przeglądarkach: Internet Explorer 8.0, Mozilla Firefox 13.0.1, Opera 11.10 PL, Google Chrome 10.0.648.133
Kodowanie znaków: utf-8
Zabronione jest kopiowanie kodu źródłowego strony i grafiki bez zgody redakcji !!!

Ta strona zapisuje w Twoim urządzeniu krótkie informacje tekstowe zwane plikami cookies (ciasteczkami). Są one wykorzystywane do zapisywania indywidualnych preferencji użytkownika, umożliwiają logowanie się do serwisu, pomagają w zbieraniu statystyk Twojej aktywności na stronie. W każdej chwili możesz zablokować lub ograniczyć umieszczanie plików cookies (ciasteczek) w Twoim urządzeniu zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Ustawienie lub pozostawienie ustawienia przeglądarki na akceptację cookies (ciasteczek) oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na takie praktyki.
Podstawa prawna: www.dziennikustaw.gov.pl/DU/2012/1445

Hosting: INFO-CAL
 
Mniejszości wyznaniowe


PARAFIA EWANGELICKO - AUGSBURSKA W IZBICY KUJAWSKIEJ (OBECNIE NIEISTNIEJĄCA)


APEL DO CZYTELNIKÓW



ŻYDZI W IZBICY KUJAWSKIEJ


Polecane

Izbica do 1945r.

Miasto w latach 1945-89

Izbica obecnie

Czarno-białe w kolorze

Dawne uroczystości

Organizacje

Mieszkańcy

Prace budowlane

Okolicznościowe

Pocztówki

Litografie, drzeworyty

Z lotu ptaka

Panoramy 360o

Panoramy 180o

Mapy

Znane osoby

Zabytki

Kapliczki, krzyże i figury przydrożne

Okolice


Kod QR

Zeskanuj kod
i dodaj łatwo stronę
Izbica Kujawska Online do swoich kontaktów w smartfonie